Na pewno słyszałeś coś na temat „krachu giełdowego”, ale czy wiesz, że możesz na nim zarobić?
Żeby zarabiać niezależnie od sytuacji rynkowej musisz najpierw zrozumieć, czym jest krach giełdowy i jakie są jego skutki.
Dopiero, gdy zrozumiesz teorię, dopiero wtedy możesz wykorzystać sytuację na własną korzyść.
Co to jest krach giełdowy?
Krach giełdowy jest wtedy, gdy nieoczekiwanie i w znacznym stopniu następuję spadek cen akcji. Gdy na Wall Street nastąpił „Czarny Poniedziałek” Indeks S&P500 spadł o 20,5%, a DJIA o 22,6% , wywołując reakcję na parkietach całego świata.
Inne znane krachy:
a) Tulipmania
– gdy zabrakło kupców w 1637 roku tysiące osób straciło dobytek całego życia
b) Kompania Missisipi
– po załamaniu rynku w 1721 roku walory kompanii potaniały o ponad 95%
c) Czarny piątek
– załamanie cen złota w USA w 1869r. Rynek załamał się w kilkanaście minut.
d) Krach paryskiej giełdy w 1882.
Wyprzedaż spowodowała upadek 30 instytucji i kilkuletni kryzys.
e) Początek wielkiej depresji w 1929
. W ciągu kilku sesji odpłyną kapitał, a inwestorzy błyskawicznie stracili majątek.
f) Czarny piątek 1987.
g) Kryzys azjatycki w 1997
. Krach w Azji wybuchł 7 października 1997 r., kiedy indeks Hang Seng spadł o 6 procent. Co odbiło się na innych parkietach.
h) Pękniecie bańki mieszkaniowej w 2008r.
Jak widzisz co jakiś czas wybucha krach, który przekłada się na kurs akcji.
Nagłe załamanie może wynikać z wielu przyczyn.
Oliwy do ognia dolewają inwestorzy, którzy mają tendencję do panicznych zachowań. Często reakcja inwestorów jest przesadzona w stosunku do sytuacji rynkowej. Giełda to jedyny sklep na świecie w którym podczas promocji następuje ucieczka ze sklepu.
Gdy przeanalizujesz krachy giełdowe zauważysz, że w dłuższej perspektywie giełda zawsze się odbija. Nie zawsze podnoszą się spółki, które masz w portfelu, ale sama giełda idzie w górę.
Jako inwestor nie panikuj i przygotuj się na taką sytuację.
Oczywiście panowanie nad własnymi emocjami jest trudne. Tylko najlepsi wykorzystują załamanie rynku jest świetną okazją na zakupy.
Pamiętaj, że nawet gdy leje się krew, są ludzie, którzy w tym czasie zarabiają.
W 2009 roku The Dali Telegraph pisał, że spółka Warrena Buffetta Bershire Hathaway poniosła poważne straty. Wartość firmy spadła o 32%, a on miał najgorszy wynik od 30 lat. Działo się tak ponieważ w czasie kryzysu Buffett inwestował w Goldman Sachs (5 mld), General Electric (3 mld), ConocoPhillips, Wells Fargo czy American Express. Początkowo akcje nie dawały wzrostów.
Jednak już w 2013 roku zaczęto mówić, że jego inwestycje zarobiły 680 mln dolarów.
Rynek w końcu odbije, a kupowanie w czasie mocnej przeceny jest świetnym sposobem na późniejszy zysk. Przeanalizuj poprzednie kryzysy, a zauważysz powtarzający się schemat.
Co się dzieje, gdy giełda pikuje w dół?
Warto chociaż raz przeżyć taką panikę na własnej skórze. Wtedy zobaczysz jak wpływa na Twoje emocje i co się dzieje w krótkim , i długim terminie.
W krótkiej perspektywie zobaczysz powszechną panikę.
Dziś część handlu na giełdzie w USA dokonują roboty, które natychmiast zamykają zlecenia. Cześć inwestorów próbuje ochronić kapitał wyprzedając akcje, a część zamówień zostanie zamknięta przez zlecenia obronne. Co powoduje kolejną falę spadków. Sam stosuję stop lossy, aby chronić kapitał, więc zrealizowanie zleceń obronnych jest mądrym posunięciem. Nigdy nie wiesz jak mocna będzie wyprzedaż.
Początkowa panika w końcu przekłada się na gospodarkę. Zwiększa się bezrobocie, firmy zwalniają ludzi i mamy coraz mniej miejsc pracy.
Jednak w długoterminowej perspektywie Twój portfel nie musi ucierpieć. Spółka Bershire Hathaway nie stosuje stop lossów, bo gra długoterminowo. I rozumie, że giełda prędzej, czy później się podniesie. Zazwyczaj jest tak, że po wielkiej przecenie inwestorzy ponownie odzyskują zaufanie i zaczynają kupować. Co powoduje wzrosty.
Czy na dniach czeka nas krach?
Niestety nikt nie zna odpowiedzi. W ciągu ostatnich 3 miesięcy S&P500 stracił 11,61%. Rynek zaczyna reagować pozytywnie i odbijać. Jednak nikt nie wie, czy po odbiciu nie nastąpi jeszcze większe tąpnięcie
(co ciekawe polska GPW reaguje w tym okresie wręcz fenomenalnie).
O kryzysie mówimy wtedy, gdy
mamy szybką 2 cyfrową stratę
.
W październiku S&P500 stracił w trzy dni 7%. Co jest znaczną stratą jak na Wall Street. Jednak póki co nie możemy mówić o krachu.
Z drugiej strony nikt nie wie co będzie jutro.
Niezależnie od tego w którym kierunku pójdzie rynek, musisz być przygotowany. Moja strategia na polski parkiet jest taka, aby inwestować w spółki w trendzie wzrostowym.
Po zakupie akcji trzymam je tak długo w portfelu, aż rynek zerwie stop lossa.
Oczywiście, gdy rynek rośnie, przesuwam zlecenie stop loss coraz wyżej. Gdy rynek się zawaha jestem poza nim. Nie interesuje mnie co się dzieje na rynku. Wystarczy, że cena zawróci, a ja jestem poza rynkiem. Takie inwestycje średnioterminowe są w miarę bezpieczne i dają dobre stopy zwrotu.
Ale istnieje też druga część medalu. Ponieważ od czasu do czasu następuje pęknięcie bańki spekulacyjnej, albo krach giełdowy.
Wtedy następuje panika i spora wyprzedaż. Przykładowo kurs spółki 11 BIT stracił w pół roku połowę swojej wartości. To efekt bańki spekulacyjnej na akcjach gamingowych. Więc kupiłem akcje 11 BIT za pół ceny.
Dla mnie taka inwestycja jest bardzo dobra. Kupuję dobry towar, w dobrej cenie. Kiedy branża odbije, wtedy będę mógł liczyć na dobre stopy zwrotu. Oczywiście, tutaj musisz być ostrożny i zarządzać ryzykiem.
W żaden sposób nie zachęcam Cię do zakupu akcji konkretnych spółek.
Kupowanie podczas krachu lub mocnej korekty nie jest proste. Z jednej strony musisz dobrze określić wartość spółki, z drugiej strony zapanować nad emocjami. Ciężko jest kupować, gdy cena leci w dół. To jest sprzeczne z emocjami.
Ten proces można porównać do palenia papierosów. Gdy odstawisz nikotynę emocje mówią Ci, abyś zapalił. Jednak logicznie wiesz, że jeśli przetrwasz ten kryzys będziesz zdrowszy i zaoszczędzisz pieniądze. Więc walczysz sam ze sobą. Na giełdzie jest tak samo. Kupowanie paniki to okazja do nabycia tanich akcji.
Zanim cokolwiek kupisz warto przeczekać pierwszą panikę. Dać się inwestorom wykrwawić. Dopiero wtedy odkup od nich akcje.
Ciekawą strategią inwestycyjną jest szukanie spółek, które dobrze sobie radzą nawet w trudnych warunkach.
Albo takich, które wkrótce wprowadzają nowy produkt na rynek. Jest szansa, że produkt okaże się świetny, a spółka zwiększy zyski, które wpłyną na reakcje inwestorów.
Oczywiście inwestowanie w czasie kryzysu wymaga większej pracy. Musisz nie tylko zapanować nad emocjami, ale również poświęcić sporo czasu na wyszukanie dobrych spółek. Z drugiej strony na dużej zmienności rynku można zarobić większe pieniądze. Krachy powodują, że inwestorzy przestają myśleć racjonalnie i wpadają w panikę.
Zaczynają się wyprzedawać, aby ograniczyć straty.
Możesz odkupić ich akcje i czekać, aż rynek się odbije.